-Hej An - położył dłoń na moim policzku i pocałował. Nieświadomie odwzajemniłam całusa. Malik odsunął się ode mnie z uśmiechem.
-Jak mogliście się bić z Kieran'em?! - spojrzałam w jego miodowe oczy. Wzruszył ramionami.
-To on zaczął.
-Zayn!
-Angel! - zacisnęłam pięści. Ze śmiechem objął mnie ramieniem - Choć, wracamy do domu - mruknął kierując nas do drzwi.
-A może ja nie chcę?
-A może nie masz wyjścia? Poza tym Chlo się martwi - przystanęłam.
-Zostawiłeś Chloe samą?! - pokiwałam głową - Jak mogłeś?!
-To duża dziewczynka. Ma 13 lat, poradzi sobie sama w domu..
-Malik to nie jest śmieszne! Jedziemy do domu
-Przed chwilą nie chciałaś - burknął a ja obrzuciłam go wkurzonym spojrzeniem. Nie długo później zatrzymaliśmy się pod domem Zayn'a. Wpadłam do domu a moja Chlo siedziała na kanapie i oglądała telewizje.
-Chloe! - przytuliłam się do niej.
-Hej Angel - odwróciłam głowę i ujrzałam Liam'a. Patrzyłam na niego wielkimi oczami.
-Poradziłaby sobie sama w domu ale jednak nie chciałem jej zostawiać samej. Zadzwoniłem do Payne'a i zgodził się nią zająć. Przyjechał ze swoją dziewczyną.. - odparł z lekkim uśmiechem Malik. Jak na zawołanie do pokoju wpadła drobna bardzo ładna dziewczyna.
Milagros |
-To jest moja Milagros - wskazał brodą swoją dziewczynę. Posłała mi trochę nieśmiały uśmiech.
-Jestem Angel - podałam jej rękę.
-To jak wróciliście my już pójdziemy - odparł Payne pomagając Milagros zakładać kurtkę.
-Ale mieliśmy obejrzeć film! - zawołała za nimi Chlo. Jak małe dziecko.
-Nie musicie jeszcze iść.. - powiedziałam patrząc jak Liam zatrzymuje się wpół kroku.
-Nie chcemy robić kłopotu - mruknęła cicho dziewczyna mojego "brata".
-Nie robicie, prawda Zayn? - spojrzałam na szeroko uśmiechniętego chłopaka.
-Jasne że nie.
-No to może ktoś wreszcie obejrzy ze mną ten film? - głos Chloe dobiegł nas z salonu. Liam spojrzał na mnie czekając na moją zgodę. Pokiwałam głową. Milagros z uśmiechem zdjęła kurtkę i jak pięciolatka pobiegła i usiadła obok mojej siostry. Złapałam Liam'a za ramię.
-Milagros i Chlo wiedzą że jesteś moim bratem?
-Mili nie. Nie wiem jak twoja siostra.. - wzruszył ramionami i ruszył śladem swojej dziewczyny. Zayn objął mnie ramieniem.
-Chodź spać. Musisz się wyspać, jutro jedziemy do Bradford. Mili i Liam obejrzą z Chloe ten film i pojadą - mruknął prowadząc mnie do sypialni.
-Ej, ale jak to jedziemy do Bradford?? - przystanęłam i spojrzałam na jego twarz.
-Normalnie skarbie. Z daleka od złych wspomnień... - wzruszył ramionami. No dobra. Teraz miał rację. Chciałabym uciec od wspomnień ale z doświadczenia wiem że tak się nie da. Bez słowa poszłam do sypialni, przebrałam i położyłam do łóżka obok Mulata.
Otworzyłam oczy czując na sobie spojrzenie chłopaka. Spojrzałam zaspanym wzrokiem na pół nagiego Zayn'a.
-Ty się najpierw ubierz a nie się mi przyglądasz - burknęłam wstając z łóżka. Cichy chichot Malika a później poczułam jego ręce na biodrach.
-Cieszysz się że wyjeżdżamy? - szepnął mi do ucha. Pokiwałam głową. Cały czas byłam temu przeciw ale trzeba zmienić miejsce. Szkoda tylko że muszę zostawić tutaj Liam'a, Niall i... Kieran'a. O czym ja myślę?
Liam - mój brat.
Niall - yyy... w sumie nie wiem kim dla mnie w tej chwili jest. Tak samo jak Kieran.
Ubrałam się i zaczęłam pakować swoje rzeczy. Po południu już jechaliśmy do Bradford. Poczułam wibracje telefonu. SMS. Wyjęłam komórkę.
" Jeden Zayn, a w nim tyle tajemnic.
On wie o tobie wszystko, ty o nim nic.
-P "
Spojrzałam zdziwiona na chłopaka który z uśmiechem wpatrywał się w drogę. Zerknął w moją stronę.
-Co się stało? - opiekuńczo położył dłoń na moim udzie. Schowałam telefon do kieszeni dżinsów.
-Nic.. - odparłam cicho i odwróciłam wzrok do okna. Co to miało znaczyć? W sumie to prawda że Malik wie więcej o mnie niż ja o nim ale... kto to w ogóle do cholery jest "P"?! Czemu moje życie nie może być proste.
Wieczorem już siedzieliśmy na kanapie w drugim domu Malik'a. Tym razem to on dostał wiadomość. Spojrzał na wyświetlacz zrobił dziwną minę i biorąc kurtkę wyszedł z domu. Też ten SMS był od P? Ehh! Położyłam się do łóżka.
Obudziłam się późno w nocy gdy Zayn dopiero kładł się spać. Ja udawałam. Gdy zasnął dostałam kolejną wiadomość.
" Spokojnie. Tamten nie był ode mnie.
Jedna tajemnica upomina się o twojego Malik'a
-P "
Zacisnęłam pięści i odłożyłam telefon. Spojrzałam na szafeczkę po stronie Zayn'a. Leżał tam jego czarny iPhone. Nachylając się nad nim próbowałam sięgnąć po jego komórkę. Już ją miałam w rękach gdy poczułam jak zaciskają się czyjeś palce na moim nadgarstku. Odwróciłam głowę i spojrzałam prosto w te miodowe tęczówki.
Przepraszam że taki krótki
Jak zobaczę ponad 10 kom, spodziewajcie się szybciej next ;)
PS:BARDZO DZIĘKUJE ZA 10.000 WYŚWIETLEŃ! KOCHAM WAS <3
PS:BARDZO DZIĘKUJE ZA 10.000 WYŚWIETLEŃ! KOCHAM WAS <3
CUDOWNE <3
OdpowiedzUsuń-P ? Postać tak samo jak w pretty little liars -A. Ale ogólnie rozdział świetny i z pewnością będę czytać następne.
OdpowiedzUsuńNie mogę się doczekać reakcji Malika.
OdpowiedzUsuńRozdział jak zawsze cudowny.
Też Cię kocham. :D
Życzę weny cz
O. Mój. Boże .
OdpowiedzUsuńGenialne <3
-P skojarzyło mi się ze "Słodkimi Kłamstewkami", ale pomysł świetny.
Zayn to taka ukryt karta, nic o nim nie wiemy. A teraz? Wszystko może się wydać...
No i jeszcze Mili i Liam <3
Weny ;*
Enjoy xx.
Prosze Cie next <3
OdpowiedzUsuń<3
OdpowiedzUsuńMegaaaa :D
OdpowiedzUsuńŚwietne, czekam na następny. <3
OdpowiedzUsuń~D.
boski. :D
OdpowiedzUsuńCudowny jak zawsze
OdpowiedzUsuńCzekam na next :D
czytając P myślę o Perrie ale w sumie czego ona może chcieć od Zayna skoro ja zostawił? Haha zemsty xd
OdpowiedzUsuńco do Angel i Nialla zdania ni zmieniłam!! Niech oni będą razem prosze prosze proszeeee :)
a i dziękuje Ci że zlikwidowałaś to dziecko :)
SPOILER:MASZ RACJĘ TO BYŁA PERRIE ;3
OdpowiedzUsuń