-Angel. Nie grzeb mi łaskawie w telefonie. Okej? - jego tęczówki były trochę wkurzone.
-Gdzie byłeś? - Położył dłonie na moich odsłoniętych udach.
-Nie ważne - mruknął. Zmrużyłam oczy.
-Zayn. Jeżeli mam ci ufać musisz być ze mną szczery - odparłam patrząc mu w oczy.
-Nie ufasz mi? - otworzyłam usta ale nie uciekły z nich żadne słowa - Nie? - powtórzył pytanie.
-Po prostu... boję się że coś przede mną ukrywasz.. - szepnęłam i spuściłam wzrok. Podniósł się na łokciu i cmoknął mnie w nos.
-Nie bój się Malutka.
Położyłam się na swoim miejscu i odwróciłam do niego plecami. Przytulił się do mnie i zasnął. A ja nie mogłam. Kłamie. On ciągle kłamie.
Wstałam rano szukając ciała obok siebie ale nic. Fuknęłam i wyszłam z sypialni. Wkurzony głos Malik'a rozniósł się po domu.
-Co? No chyba cię pogięło! - przerwa. Chyba rozmawia z kimś przez telefon - Obiecałaś że nie będziesz mi się wtrącać w życie! Nie mogę kolejny raz przyjechać!
Weszłam do kuchni i spojrzałam jak chodzi po pomieszczeniu. Usiadłam na blacie a on chyba nadal nie zauważył że tu jestem.
-Dobra. Ale to ostatni raz! ... Wiem.
Spojrzał na mnie i szybko się rozłączył.
-Wstałaś już?
-Jak się tak drzesz to spać nie można - mruknęłam rozglądając się po kuchni.
-Muszę.. wyjść - odparł stając na przeciw mnie, położył dłonie po moich obu stronach na wysokości ud. Zmrużyłam oczy i położyłam dłonie na karku.
-Gdzie jedziesz? - nie chciał odpowiedzieć. Widziałam po jego oczach - Powiedziałeś wczoraj że mnie nie okłamiesz..
-Wiem Malutka. Nie wrócę tak późno jak wczoraj - cmoknął mnie szybko i wyszedł zabierając kurtkę. Wciągnęłam na siebie pierwsze lepsze dżinsy i wsiadłam do drugiego samochodu. Odjechał dwie minuty wcześniej. Jechałam jego śladem. SMS. Cholera. Nie. Nie ma mowy, nie patrze. W polu widzenia majaczył mi samochód Zazy. Po pół godzinie jazdy zatrzymał się pod jakimś domem. Patrzyłam jak wysiada i wchodzi do tego domu. Kolejna wiadomość. Ugh! Spojrzałam na wyświetlacz. Otworzyłam SMSa.
" Wyjdź i zobacz. Wiem że jesteś ciekawa co tam robi.
-P "
Nie. Nie wyjdę. Nie dam satysfakcji P. Zerkałam wciąż na biały dom. Zaczęła we mnie jarzyć się ta pokusa żeby wyjść z samochodu. NIE. Zacisnęłam dłonie na kierownicy. Bujałam się w tył i w przód. Jęknęłam i zamiast wysiąść podjechałam bardziej pod dom. Zajrzałam w okno. Ujrzałam czuprynę Malik'a i jakąś kobietę która trzymała na rękach małą dziewczynkę. No tak w sumie nie małą. Wyglądała na kilka lat.
" Słodka, prawda? I taka do niego podobna..
-P "
Wciągnęłam głośno powietrze. Stwierdzam że chodziło P o tą małą dziewczynkę. Podobna? Nie wiem, nie widzę. Zatrzymałam się by przyjrzeć dziewczynce. Oparłam się o kierownice i rozległ się ogłuszający dźwięk klaksonu. Kurwa! Twarze w domu obróciły się w moją stronę. Moje oczy spotkały się z miodowymi Zayn'a. Nerwowym ruchem odgarnęłam włosy z twarzy i wcisnęłam pedał gazu. Dużo szybciej niż odjechałam, zajechałam pod dom Malik'a. Oddychając ciężko usiadłam na podłodze w przedpokoju. Usiadła obok mnie Chloe.
-Co ty taka.. zdenerwowana? - złapała mnie za rękę.
-Ja..
Kolejna wiadomość. No rzesz!
" Wypada raczej wyjaśnić siostrze to że śledziłaś swojego chłopaka, hmm?
-P "
Skąd P to wszystko wie? Jest jak jakiś pieprzony duch. Chlo zajrzała mi przez ramię.
-P? Też dostałam wiadomość od P... - mruknęła. Spojrzałam na nią.
-Jak to? I nie powiedziałaś mi?! Co miałaś tam napisane?
Wyjęła swojego najnowszego iPhone'a, ciekawe kto jej go fundnął? Podała mi telefon.
" Droga Chloe. Po tym co przeżyłaś powinnaś znać prawdę..
Angel jest tylko po połowie twoją siostrą. Macie tą samą Matkę ale Ojców różnych.
A Liam jest bratem naszej An. Uznałam że powinnaś to wiedzieć.
-P "
Patrzyłam załamana na literkę P na końcu wiadomości.
-An? To nic nie zmienia.. Jesteś dla mnie taką samą siostrą nawet jeżeli tylko w połowie - szepnęła przytulając się do mnie.
-Kocham cię Chlo... - z moich oczu uciekły łzy.
-Ja ciebie też Angel.. - drzwi otworzyły się z hukiem. Spojrzałam na Zayn'a.
-Co to miało być? Jechałaś za mną?!
-Kim jest ta dziewczyna i to dziecko? - patrzyłam mu w oczy - Obiecałeś że mnie nie okłamiesz!
-Nie okłamałem cię An - odparł spokojnie.
-Ale nie powiedziałeś też prawdy - warknęłam - Więc kim one są?!
Wziął głęboki oddech i przykucnął obok mnie.
-Angel...
-Po prostu powiedz! - krzyknęłam czując łzy w kącikach oczu.
-Ta dziewczynka to moją córka..
Obiecałam że jak będzie więcej niż 10 to next będzie szybciej :)
Podoba się wam "nowy" wygląd bloga?
Dacie radę 15 kom? Proszeee *o*
Obiecałam że jak będzie więcej niż 10 to next będzie szybciej :)
Podoba się wam "nowy" wygląd bloga?
Dacie radę 15 kom? Proszeee *o*