'Czy mi się wydaje, czy Niall nie wie jak bardzo jest ci obojętny?
-P'
Pieprznęłam telefonem o ścianę. Spojrzałam na przerażonego Niall'a.
-C..co się stało Angel? - spytał jąkając się trochę. Nie chciałam go straszyć. Wstałam i poszłam w jego kierunku. Skulił się na swoim miejscu. Przysiadłam mu na kolanach i przytuliłam.
-Wybacz - schowałam twarz w zagłębieniu jego szyi. Lubię gdy jest obok. I wcale nie jest mi obojętny. Skąd '-P' wie o tym co tu się stało? A może nie wie ale próbuje mnie sprowokować? Nie. To bez sensu. Jeżeliby nie wiedziała to w ogóle nie wiedziałaby nic o moim związku z Horan'em.
-O czym myślisz? - szepnął mi do ucha.
-O tym co nas łączy - wypaliłam zanim ugryzłam się w język.
-I do jakiego doszłaś wniosku? - spojrzał badawczym wzrokiem w moje oczy. Szybko odwróciłam wzrok.
-Że jeszcze nie wiem - sapnął zawiedziony. Pogłaskałam go czule po policzku - Nie wiem jeszcze, ale na pewno jesteś dla mnie kimś więcej..
Nachyla się do mnie i całuje delikatnie.
-Wracam jutro do Londynu. Wrócisz ze mną? - trochę zaskoczył mnie swoją propozycją. Nie wiedziałam co powiedzieć, ale przypomniałam sobie pewien fakt, a raczej osobę.
-A co z twoją Barbie?
-Barbie? Jaką barbie? - zdziwił się. Miałam nadzieje że skojarzy sobie przezwisko wymyślone przeze mnie.
-Barbara. Barbara Palvin. Twoja dziewczyna.
Chłopak jęknął jakby zirytowany.
-Ona nigdy nie była tak naprawdę moją dziewczyną - wyjaśnił. Choć już to chyba kiedyś słyszałam.
-Nadal u ciebie mieszka?
-Nie. Wywaliłem ją gdy rodzice oddali mi ten dom. Zakrztusiłam się powietrzem.
-Masz na własność tą wielką wille?!
-Ymm tak. A co? Chcesz ją dzielić ze mną? - uśmiechnął się pięknie. Pstryknęłam go palcem wskazującym w nos i cmoknęłam szybko w usta.
-A mogę się zastanowić?
-A jeżeli powiem że nie? - droczył się ze mną. Zaśmiałam się głośno.
-To masz problem - ze śmiechem przerzucił nas na kanapie że w efekcie leżałam pod nim. Zaczął całować mnie namiętnie. Oplotłam go nogami i pogłębiałam każdy pocałunek. Sapnęłam czując jego rękę pod bluzką, oplatającą moją pierś - N..nie teraz N..Niall - wydyszałam. Posłusznie przestał nas całować, przełożył do poprzedniej pozycji - Rękę też wyjmij - zachichotałam. Poprawiłam bluzkę - Muszę wracać do..
-Zayn'a? - zmarszczyłam brwi. W jego niebieskich oczach zobaczyłam ból.
-Nie Niall - pokręciłam głową - do Chloe. Jest sama z Malik'iem i jego córką... - kurwa. Czemu nikt mnie nie zaknebluje?!
-On ma córkę? - westchnęłam ciężko.
-A czy jest to teraz ważne? - pokręcił głową - No właśnie. Pojadę do domu Zayn'a i chyba zabiorę się z Chlo...
-Możecie pojechać do mnie - szepnął całując linię mojej szczęki, potem kąciki ust. Cmoknęłam go w czoło.
-Nie. Poradzę sobie sama. Jestem już dużą dziewczynką - Horan zaśmiał się.
-No i co z tego? Zamieszkaj ze mną. Weź Chloe. Może mnie polubi. Choć nadal pamiętam jej minę w sklepie gdy się mnie przestraszyła - mruknął odwracając wzrok. Zachichotałam i wstałam z jego kolan. Wyciągnął ręce w niemym geście żebym wróciła na miejsce. Pokręciłam głową.
-Jeżeli znów się przytulę to nie dam rady wyjść z tego apartamentu..
-Mi to nie przeszkadza - wzruszył ramionami.
-Ale mi owszem. Wybacz kochany. Muszę jechać do Chloe - pocałowałam go szybko i stanęłam przy drzwiach. Podbiegł do mnie trzymając w rękach bluzę.
-Zimno jest - wyjaśnił zakładając mi ją na ramionami. Moje ręce zniknęły w otchłani dużego rękawa. Cmoknął mnie szybko a ja wyszłam z pokoju, potem hotelu. Rzeczywiście było chłodno. Naciągnęłam kaptur na głowę gdy pierwsze krople deszczu trafiły w moją twarz. Dom Zayn'a był 20 minut drogi piechotą. Nie mając innego wyjścia ruszyłam w kierunku który myślałam prowadzi do Malik'a. Parę razy zabłądziłam, po niecałej godzinie marszu trafiłam cała przemoczona do posiadłości Zayn'a. Ściągnęłam mokrą bluzę i położyłam ją na szafce w przedpokoju. Weszłam do salonu. Mulat leżał na kanapie, a do niego przytulona była Aria. Oboje spali. Mimowolnie uśmiechnęłam się na ten widok.
-Długo cię nie było - odwróciłam się i zobaczyłam Chloe. Stała oparta o framugę drzwi od kuchni ze szklanką soku.
-Wiem. Przepraszam Chlo - przytuliłam ją ale odsunęła się szybko ode mnie.
-Jesteś cała mokra. Wysusz się dopiero przytulaj - zastrzegła, a ja zachichotałam cicho nie chcąc budzić Zayn'a i jego córki. Podreptałam do sypialni i przebrałam w suche ciuchy. Wróciłam do kuchni. Moja siostra siedziała na blacie machając nogami w powietrzu. Oparłam się o szafkę obok niej - Zayn cały czas wypytywał się mnie czy nie wiem gdzie jesteś...
-Oh, czyli jednak go obchodzę.
-Angel, nie wiem co między Wami się teraz dzieje, ale według mnie Zayn się o ciebie martwi. Bał się że znów ci się coś stało gdy nie odbierałaś telefonu. A gdy odebrałaś i powiedziałaś żeby się pierdolił to zaczął ryczeć..
-Nie powiedziałam mu żeby się pierdolił - zmarszczyłam brwi. Wzruszyła ramionami.
-Mniejsza z tym. Ale na serio płakał, a Aria myślała że to przez nią. I że Malik nie chce być już jej tatusiem - wywróciła oczami - Musiałam uspokajać i Małą i Zazę.
Zaśmiałam się pod nosem i przytuliłam ją.
-Wybacz że tak wyszło.
-Spoko. Jestem bogatsza o nowe doświadczenia z dzieckiem i idiotą - wyszczerzyła się do mnie a ja nie wytrzymałam i wybuchłam śmiechem. Usłyszałam jakieś niezadowolone mruknięcie z salonu - Chyba go obudziłyśmy..
Z roztrzepaną fryzurą jakby go piorun trafił, Zayn wszedł do kuchni przecierając oczy. Spojrzał na mnie otępiałym wzrokiem po czym rzucił się na mnie i mocno przytulił. Zdezorientowana patrzyłam jak tuli się do mnie. Delikatnie też go objęłam.
-Angel.. - szepnął tuląc twarz w moje włosy. Jak małe dziecko - Nie zostawiaj mnie nigdy więcej
Głaskałam go delikatnie po plecach.
-Obiecaj że mnie nie zostawisz - zażądał odsuwając się i patrząc mi w oczy.
-Jak małe dziecko - mruknęłam Chloe zeskakując z blatu i wychodząc z kuchni.
-Obiecaj mi An. Kocham cię - patrząc w czekoladowe oczy Zayn'a w których była prośba bym zawsze była przy nim czułam ukucie w sercu. Skrzywdziłam go tak bardzo. Tym że przespałam się z Niall'em. Malik myśli że nic się nie stało i chce być ze mną. Gdyby tylko miał świadomość... klęłam na siebie w duchu że pozwoliłam na taki obrót sprawy. Przeczesałam ręką jego rozczochrane włosy. Wiedziałam że to co teraz powiem tylko pogorszy sytuację.
-Obiecuje Zayn
Hej Kochani. Wiem że krótki i do dupy ale miło by mi było gdyby było 20 kom :) Pozdrawiam xx
-No i co z tego? Zamieszkaj ze mną. Weź Chloe. Może mnie polubi. Choć nadal pamiętam jej minę w sklepie gdy się mnie przestraszyła - mruknął odwracając wzrok. Zachichotałam i wstałam z jego kolan. Wyciągnął ręce w niemym geście żebym wróciła na miejsce. Pokręciłam głową.
-Jeżeli znów się przytulę to nie dam rady wyjść z tego apartamentu..
-Mi to nie przeszkadza - wzruszył ramionami.
-Ale mi owszem. Wybacz kochany. Muszę jechać do Chloe - pocałowałam go szybko i stanęłam przy drzwiach. Podbiegł do mnie trzymając w rękach bluzę.
-Zimno jest - wyjaśnił zakładając mi ją na ramionami. Moje ręce zniknęły w otchłani dużego rękawa. Cmoknął mnie szybko a ja wyszłam z pokoju, potem hotelu. Rzeczywiście było chłodno. Naciągnęłam kaptur na głowę gdy pierwsze krople deszczu trafiły w moją twarz. Dom Zayn'a był 20 minut drogi piechotą. Nie mając innego wyjścia ruszyłam w kierunku który myślałam prowadzi do Malik'a. Parę razy zabłądziłam, po niecałej godzinie marszu trafiłam cała przemoczona do posiadłości Zayn'a. Ściągnęłam mokrą bluzę i położyłam ją na szafce w przedpokoju. Weszłam do salonu. Mulat leżał na kanapie, a do niego przytulona była Aria. Oboje spali. Mimowolnie uśmiechnęłam się na ten widok.
-Długo cię nie było - odwróciłam się i zobaczyłam Chloe. Stała oparta o framugę drzwi od kuchni ze szklanką soku.
-Wiem. Przepraszam Chlo - przytuliłam ją ale odsunęła się szybko ode mnie.
-Jesteś cała mokra. Wysusz się dopiero przytulaj - zastrzegła, a ja zachichotałam cicho nie chcąc budzić Zayn'a i jego córki. Podreptałam do sypialni i przebrałam w suche ciuchy. Wróciłam do kuchni. Moja siostra siedziała na blacie machając nogami w powietrzu. Oparłam się o szafkę obok niej - Zayn cały czas wypytywał się mnie czy nie wiem gdzie jesteś...
-Oh, czyli jednak go obchodzę.
-Angel, nie wiem co między Wami się teraz dzieje, ale według mnie Zayn się o ciebie martwi. Bał się że znów ci się coś stało gdy nie odbierałaś telefonu. A gdy odebrałaś i powiedziałaś żeby się pierdolił to zaczął ryczeć..
-Nie powiedziałam mu żeby się pierdolił - zmarszczyłam brwi. Wzruszyła ramionami.
-Mniejsza z tym. Ale na serio płakał, a Aria myślała że to przez nią. I że Malik nie chce być już jej tatusiem - wywróciła oczami - Musiałam uspokajać i Małą i Zazę.
Zaśmiałam się pod nosem i przytuliłam ją.
-Wybacz że tak wyszło.
-Spoko. Jestem bogatsza o nowe doświadczenia z dzieckiem i idiotą - wyszczerzyła się do mnie a ja nie wytrzymałam i wybuchłam śmiechem. Usłyszałam jakieś niezadowolone mruknięcie z salonu - Chyba go obudziłyśmy..
Z roztrzepaną fryzurą jakby go piorun trafił, Zayn wszedł do kuchni przecierając oczy. Spojrzał na mnie otępiałym wzrokiem po czym rzucił się na mnie i mocno przytulił. Zdezorientowana patrzyłam jak tuli się do mnie. Delikatnie też go objęłam.
-Angel.. - szepnął tuląc twarz w moje włosy. Jak małe dziecko - Nie zostawiaj mnie nigdy więcej
Głaskałam go delikatnie po plecach.
-Obiecaj że mnie nie zostawisz - zażądał odsuwając się i patrząc mi w oczy.
-Jak małe dziecko - mruknęłam Chloe zeskakując z blatu i wychodząc z kuchni.
-Obiecaj mi An. Kocham cię - patrząc w czekoladowe oczy Zayn'a w których była prośba bym zawsze była przy nim czułam ukucie w sercu. Skrzywdziłam go tak bardzo. Tym że przespałam się z Niall'em. Malik myśli że nic się nie stało i chce być ze mną. Gdyby tylko miał świadomość... klęłam na siebie w duchu że pozwoliłam na taki obrót sprawy. Przeczesałam ręką jego rozczochrane włosy. Wiedziałam że to co teraz powiem tylko pogorszy sytuację.
-Obiecuje Zayn
Hej Kochani. Wiem że krótki i do dupy ale miło by mi było gdyby było 20 kom :) Pozdrawiam xx
ona musi być z Niallem! <3
OdpowiedzUsuń<3
OdpowiedzUsuńOna musi być z Zazą <3
OdpowiedzUsuńOni są cudooowni <3 Zazgel 4ever ;****
Boskie, next <3
~D.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńOna musi być z Niallem! :)
UsuńJeśli będziesz miała czas, to wpadnij do mnie.
http://appearences-are-deceitful.blogspot.com/
Cudo *.* normalnie
OdpowiedzUsuńwkurzylam się ! ona ma być z Niallem. Zayn ją krzywdzi. tak nie może być. w głowie ukladam sobie to jak by było gdyby nie mieszkała u Zayna. ♥ next szybko. chciałam prosić dedykacje dla marti ♥♥♥♥♥
OdpowiedzUsuńOjojoj
OdpowiedzUsuńSzybko kolejny bo chce dalsze losy An przeczytać :)
ona powinna dalej być z Zayn'em bo chociaż ją skrzywdził dalej ją kocha <3
OdpowiedzUsuńOżeszkurwajapierdole! <3
OdpowiedzUsuńCo tu się dzieje to jasnej chorobci?
To z kim ona jest?
Niall?
Zayn?
Za dużo pytań i brak odpowiedzi. :D
Ja chcę Niall'a *.*
Coś czuję, że dopiero teraz się zacznie xD
Weny życzę.
Vee xx
Lubię Chloe :D skubana, niezłe ma gadane :D no to teraz zbiłaś mnie z tropu. Nie wiem z kim będzie An, kompletnie nie mam pojęcia. Wypada tylko czekać na kolejny rozdział :)
OdpowiedzUsuńaww zajebisty *.*
OdpowiedzUsuńNEEEECTT Weny życzę !!
OdpowiedzUsuńsuper :3
OdpowiedzUsuńNiech An będzie z Nialler'em.
Weny życzę,
Enjoy. xx
Zapraszam do mnie: one-direction-life-sweet.blogspot.com
Wiem ze to twój blog ale niech będzie z Niallem proszę *_* rozdział super :*-Ruffina
OdpowiedzUsuńcztery razy TAK przechodzisz dalej :) <3 kocham to ff.
OdpowiedzUsuńtwoje opowiadania powinny być na lekturę szkolną :D świetny blog. *u*
OdpowiedzUsuńjuż nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału ^u^ czekam z niecierpliwością :*
OdpowiedzUsuńsuper, fajne, mega, cudowne, zajebiste <3
OdpowiedzUsuńPer-fect :33
Hej. Chcę Ci powiedzieć, że z każdym rozdziałem coraz bardziej mnie zaskakujesz :) pozytywnie oczywiście. Twój fanfiction, ten zarówno jak i Hush Hush są cudowne. *,* czytam ciągle czekając na nexta. Zastanawiam się tylko co będzie jak się skończy :/ mam nadzieję, że będzie jeszcze wiele nowych i ciekawych rozdziałów :) pozdrawiam- Bell
OdpowiedzUsuń