poniedziałek, 24 lutego 2014

Rozdział 20


Julia Malik - To nie są żadne genialne pomysły tylko moja chora wyobraźnia :)

Zayn rzucił się z pięściami na blondyna. Stanęłam nad nimi i złapałam Malika za ramiona.
-Zostaw go! - krzyknęłam. Louis stał obok mnie i starał się odciągnąć Zaze od Niall'a. Nic to nie dawało. Wpadł w jakąś furie! - Zayn! Puść go do cholery! - kopnęłam go w nogę. Nie reagował. Jego dłonie były całe czerwone od... o boże - Zostaw go kurwa! - ze łzami w oczach próbowałam zabrać razem z Lou, Zayn'a z Horana. Ledwo nam się udało. Louis odciągnął go od nas i wsadził szarpiącego się Malik'a do samochodu. Uklękłam przed zwijającym się z bólu Niall'em. Odwróciłam się go na plecy. Syknął z bólu. Miał całą rozwaloną twarz - Niall - dotknęłam jego zakrwawionego policzka. Najdelikatniej jak mogłam pocałowałam go w czoło. Usłyszałam za sobą trzask drzwi od samochodu.
-Mojego pocałunku kurwa nie odwzajemnisz ale jego to kurwa całujesz, tak?! - wkurwiony Zayn stanął na przeciw mnie.
-Bo on nie rozjebał twarzy chłopakowi który oddał za mnie gigantyczny dług debilu! - popchnęłam go krzycząc.
-Jasne kurwa. Kocham cię i jestem kurwa zazdrosny! Jak się całujesz z każdym! - otworzyłam ze zdziwienia usta. Louis złapał mnie za rękę jakby myślał że uderzę Malik'a. Łzy zaczęły lecieć mi z oczu.
-Tak o mnie myślisz, prawda? Że liże się ze wszystkimi? A kto kurwa zerżnął prawie każdą dziwkę z burdelu? Bo ja nie, Louis i Niall też nie!
-To nie jest to samo!
-Nie wcale kurwa! - ocierając łzy szybkim krokiem weszłam do klubu. Stanęłam przed Greg'iem który "rozmawiał" z jakąś blondyneczką - Zerżnij mnie
Spojrzał na mnie zdziwiony. Skoro Zayn twierdzi że oddaje się każdemu to napewno nie stracę cnoty z nim.
-Słucham?
-Nie chcesz? Może Josh chce mnie przelecieć - zaczęłam wychodzić.
-Nie, nie, nie! Devil wracaj.. chce i to bardzo. A gdzie mój braciszek?
-Zayn mu wjebał i wykrwawia się przed klubem
-Serio?
-Tak
-Josh! - ryknął po chwili w pomieszczeniu pojawił się Devine - Idź po mojego brata, zawieź go do szpitala - wyszedł z pokoju. Greg zwrócił się teraz do blondynki - Lynn później skończymy.
"Lynn" wyszła a ja usiadłam na jego kolanach. Wpiłam się w jego usta a on wsadził łapy pod moją bluzke. Jego ręka objęła moją pierś. Wzdrygnęłam się ale nie przerywałam. Drzwi do pokoju otworzyły się. Czyjaś ręka złapała mnie za nadgarstek i ściągnął siłą z kolan Greg'a.
-Dobrze Angel zrobiłaś scenkę ale już wracamy - Louis wyprowadził mnie ciągnąc za rękę z klubu.
-Jaką kurwa scenkę?! Już wole stracić dziewictwo z Greg'iem niż z Zayn'em czy kimkolwiek
-Już prędzej pozwolę żeby mój chłopak cie przeleciał.. - syknął i pomógł wsiąść do samochodu - I kto to w ogóle jest Greg?
-Brad to Greg - mruknęłam - W sumie z Harry'm nie byłoby tak źle.. kręcą mnie jego loczki - Tommo spojrzał na mnie z lekkim uśmiechem - Ciebie pewnie też to urzekło.. Ale on nie jest bi, prawda?
-Jest homo - zaśmiał się wyjeżdżając z parkingu klubu. Za oknem robiło się już ciemno. Tak w ogóle to gdzie Zayn? Przecież przyjechał z Lou.. Chłopak jakby czytał mi w myślach :
-Zayn gdy weszłaś do klubu chciał iść za tobą ale...
-Nie obchodzi mnie to - w sumie to byłam ciekawa jak cholera ale miałam być na niego wkurwiona, tak? Ale Louis kontynuował.
-..ale bałem się że znów odstawi scenę. Szarpałem się z nim chwile, a on poszedł w stronę lasu i zniknął. Później Josh zabrał Horana i gdzieś pojechali.
-Do szpitala - mruknęłam.
-Chcesz do niego jechać? - Lou spojrzał na mnie kątem oka.
-Nie. Chce jechać do domu przemyśleć to wszystko..
-Okej - jechaliśmy chwilę w ciszy aż Louis znów się odezwał - Angel? Ale wiesz że Zayn cię kocha?
-Jasne, tak bardzo aż twierdzi że jestem dziwką
-Nic takiego nie powiedział..
-Ale ja tak to zrozumiałam! Powiedział że całuje się z każdym czyli...
-An.. proszę
-Czemu wszyscy zaczęli mówić do mnie AN? No błagam.. po tobie się tego nie spodziewałam! Jako jedyny wiesz że tylko Mama i Chlo... O kurwa! Wracaj tam!
-CO czemu? O boże! - nagle zahamował i zawrócił. W tym wszystkim zapominałam o mojej siostrze! Po chwili znów zatrzymałam się przed klubem i wybiegłam z samochodu. Wpadłam do pomieszczenia.
-Greg kurwa oddaj mi siostrę! - Greg leżał na tamtej blondynce.
-Daj mi 5 minut - mruknął. Wkurzona wyszłam i usiadłam na podłodze w korytarzu. Po paru minutach Lynn wyszła.
-Masz mi kurwa oddać Chloe i wyjaśnić czemu ją porwałeś!
-Już już spokojnie Angel - zapiął rozporek - Chodź zawiozę cię - wyszliśmy i zaprowadził mnie do samochodu.
-A teraz czemu ją porwałeś?! - wydarłam się gdy jechaliśmy w stronę lasu.
-Ehh nie ma powodu żebym kłamał co?
-NIE - warknęłam.
-Porwałem ją nie z twojego powodu ale twojego ojca..
-Co? Czemu?
-Mamy pewnie nie załatwione sprawy..
-Z moim tatą? Serio?
-Tak. Później miałem ją zwrócić ale gdy ty zaczęłaś się bawić na moich wyścigach uznałem że ta mała może mi się przydać.. w takich momentach jak ten kiedy wyjechałaś do Bradford..
-S.słucham? ty wiedziałeś?
-Oczywiście. Ja wiem wszystko..
Nagle zatrzymał się. Wyszliśmy z samochodu i poprowadził mnie w głąb lasu.
-Mam nadzieje że nie prowadzisz mnie do lasu żeby mnie zgwałcić - powiedziałam a głos drżał mi z nerwów.
Chloe Black
-Nie. Skoro Niall'owi na tobie zależy nie mógłbym tego zrobić. Młodszy brat jest dla mnie wszystkim.. Ale tak naprawde zaskoczyłaś mnie z tym swoim "Zerżnij mnie".
Przymknęłam oczy i pokręciłam głową z politowaniem nad swoją głupotą.
-Weź prosze zapomnij..
-No nie wiem.. jesteś taka zgrabna i ładna, pociągająca i napewno ciasna skoro jesteś dziewicą...
-Kurwa zamknij się! - udawałam wkurzoną ale tak naprawdę moje policzki były czerwone. Stanęliśmy przed domkiem - Ona tam jest? - Greg pokiwał głową. Weszłam powoli do chatki.
-Przyprowadzcie tę małą..
-TĘ? A co masz tu więcej małych porwanych dzieci?
-Może..
Nagle w pokoju pojawiło się kilku chłopaków którzy trzymali moją małą siostrzyczkę.

Wiem coś jest ze mną nie tak ... Sama siebie zdziwiłam jak to napisałam (sytuacja z Greg'iem na początku rozdziału).
Przepraszam ale niestety Zayn nie jest dobry w zatrzymywaniu emocji..
Mam nadzieje że pasuje wam wygląd postaci Chloe.
Dużo wcześniej bo wieczorem chyba nie będę miała komputera.

5 komentarzy:

  1. Czy Angel postradała zmysły???
    Ona serio chciała żeby Brad/Greg...no ...
    Ale słowa Zayn'a...ale z niego dupek -_-
    Nialler...Biedak...lolz w każdym komentarzu się ostatnio nad nim użalam xD
    Ale rozdział jest po prostu świetny <3
    Pozdrawiam xx

    OdpowiedzUsuń
  2. Angel to wariatka...
    Zayn to szmaciarz...
    Niall jest poszkodowany...
    PANIE I PANOWIE OTO BLOG STULECIA! XD
    Hahaha, lubię takie opowiadania :)
    Sama bym tak tego wszystkiego nie opisała, mamy zupełnie inny styl, ale twój mi się bardzo podoba. Łatwo się czyta, nie ma się wrażenia, że autor pisał to 'bo musiał'.
    A co do twojej 'chorej wyobraźni'... jak chcesz to się przy niej upieraj, ja i tak wiem swoje!
    Dobra lecę czytać twojego drugiego bloga i już cię nie zanudzam...
    Pozdrawiam xx.

    OdpowiedzUsuń
  3. Kocham ten bloog. <3 troche nie lubię Larrego, ale to przełknę. <3 Angeel. ! Boże i co tu zrobić ? Chciałabym, aby była z Zaynem, ale Niall też jest fajny. Czekam na nn . <3 Weny życzę.:*

    OdpowiedzUsuń
  4. Jejku ile emocji ! Ja nie wiem w końcu czy An będzie z Zaynem czy Niallem ! Nic nie mam do Larrego :) spodobało mi się zdanie " ale ja nie umiem kochać " no po prostu boskie ! Nie do opisania czytałam bardzo szybko bo byłam ciekawa każdej linijki ♥ nie mogę się doczekać następnego rozdziału ! I jeszcze ta zamiana imion Brad/Greg ! Jejku !!!!!! KOCHAM CIĘ I TO OPOWIADANIE !

    zapraszam midnight-memories-story-of-us.blogspot.com

    Głupio mi zapraszać na mojego bloga tutaj bo nie jest tak dobry jak ten... ale cóż :)

    OdpowiedzUsuń
  5. matko no cudowny rozdział kocham twojego bloga! Jest taki inny. Taki wyjątkowy. Szkoda mi Zayna ale chciałabym żeby An była z Niallem :) co do Louisa to słodko że taki ,,bandzior" xd jest z takim uroczym Harrym :) swoją drogą to jestem mega zdziwiona postawą Grega/Brada myślałam że taki ziom chce po prostu przelecieć An a tu patrzcie taki kochany braciszek :) a co do postaci Chloe to świetnie wybrałaś!!! Właśnie tak sobie ją wyobrażałam. Śliczna młoda uśmiechnięta taka delikatna :) na prawdę jestem pod wrażeniem tego wszystkiego. :D
    czekam na kolejny rozdział z niecierpliwością ♥
    powodzenia w pisaniu xx

    OdpowiedzUsuń