P chce powiedzieć Zayn'owi o Niall'u. W sumie to na pewno kiedyś sam się dowie, ale może jeszcze nie teraz.. Znalazłam Zazę w salonie. Niepostrzeżenie przejęłam jego komórkę. No nie do końca nie postrzeżenie..
-Po co ci mój telefon An? - Mulat zmarszczył brwi. Zagryzłam wargę.
-No ten.. ymm.. bo może dzisiaj wspólny dzień bez telefonu? - taa brawo Angel, głupszej wymówki nie mogłaś wymyślić.. wyśmiała mnie moja własna podświadomość. Malik wybuchł śmiechem i skinął głową. Odetchnęłam z ulgą. Wsunęłam telefon do tylnej kieszeni spodni i poszłam do kuchni. Ledwo przekroczyłam próg pomieszczenia, a w telefonie Zayn'a zabrzęczała wiadomość. Czysta ciekawość czy głupota kierowała mną, nie wiem co. Ale otworzyłam SMSa.
Serio Angel? Przecież jakoś do ciebie też napisałam poprzednią wiadomość.
Nie sądzisz że do Zayn'a też jakoś się dostanę?
-P
-Pierdol się - syknęłam na telefon.
-To do mnie czy koło mnie? - podniosłam wzrok i spojrzałam na moją siostrę.
-Tak po środku - wystawiła mi język.
-Oj już nie bądź taka mądra - mruknęła idąc do drzwi.
-Gdzie się wybierasz? - patrzyłam jak zakłada buty.
-Na koniec świata - odparła łapiąc za klamkę. Nie zdążyłam coś powiedzieć wyszła. Jak głupia wpatrywałam się w zamknięte drzwi. To jakieś jaja? Wybiegłam na podwórko ale jej już nie było. Jak jej się coś stanie to ją skrzywdzę! Chodziłam w kółko przy drzwiach.
-Bo zrobisz dziurę w ziemi, już widzę zarys - odparł z uśmiechem Zayn. Obrzuciłam go zdenerwowanym spojrzeniem.
-Chloe gdzieś wywędrowała! - usiadłam na schodkach. Oparłam łokcie na kolanach i założyłam ręce.
-Wróci. Poza tym oprowadzałem ją po Bradford. Może poszła zobaczyć szkołę? Mieliśmy z Chlo w poniedziałek jechać po dokumenty żeby złożyć podanie do szkoły.. Być może sama tam pojechała? Nie martw się, jest duża poradzi sobie - podniósł mnie ze schodków i za ramię zaprowadził do domu.
-Rok temu podobno też była duża, ale ja i tak umierałam z tęsknoty i strachu kiedy została porwana!
-Nie tragizuj An - burknął - Mieliśmy spędzić miły dzień we dwoje.. Chloe nam to ułatwiła. Jak nie wróci do wieczora to zaczniemy jej szukać, okej? - jęknęłam ale pokiwałam głową. Wyszczerzył się do mnie i cmoknął szybko w usta. Zayn zniknął w kuchni, po chwili wrócił trzymając w rękach butelkę wina i dwa kieliszki z głupawą miną.
-A jak masz za miar po alkoholu jej szukać, ćwoku? - burknęłam patrząc jak nalewa czerwoną ciecz do kieliszków.
-Taki to alkohol jak ze mnie zakonnica - zaśmiał się. Podał mi kieliszek. Wywróciłam oczami ale przejęłam wino.
Opróżniliśmy całą butelkę. Coś mi już w mojej pustej głowie szumiało. Słońce zaczęło znikać za horyzontem. Nie protestowałam gdy Zayn zaciągnął mnie do sypialni i zaczął rozbierać..
*Niall*
Robiło się już ciemno, a ja nie miałem zielonego pojęcia co mam ze sobą zrobić. Tęsknie za Angel. Czuję się jak idiota. Latam za nią jak jakiś zakochany kundel, ale tak naprawdę ona chyba jest moją jedyną. Maszerując trafiłem do parku. Mój wzrok przykuła jakaś osóbka siedząca na ławce z podkulonymi nogami. Niepewnie podszedłem do niej. Już wiem kto to.
-Chloe? - siostra An siedziała na ławce z podkulonymi pod brodę nogami, a w dłoni trzymała papierosa. Spojrzała na mnie. Momentalnie jej twarz przybrała przerażony wyraz. Przysiadłem obok niej. Wyjąłem fajka z ręki i rzuciłem na ziemię po czym zgasiłem butem - Palenie zabija.
-Powietrze też - warknęła i odwróciła oczy. Zaśmiałem się cicho.
-Ciemno się robi. Może wrócisz już..?
-Później. Teraz Zayn kazał mi wyjść.
-Czemu? - zmarszczyłem ze śmiechem brwi. Spojrzała na mnie jak na idiotę. I zrozumiałem - Chodź, odprowadzę cię - mruknąłem.
-Ja nie.. - złapałem ją za ramię i podniosłem z ławki. Spuściła wzrok i zaczęła ze mną iść - Na pewno chcesz Niall? To nie tylko zrani ciebie jak i ją..
-Trudno. W ogóle skąd to wszystko wiesz?
-Umiem patrzeć. Nie tak normalnie. Po prostu czasami umiem dojrzeć więcej.. - wyszeptała. Westchnąłem i dalej szliśmy w ciszy.
Stanęliśmy przy drzwiach. Zastukałem w drzwi. Chloe oczywiście nie miała kluczy. Uderzyłem w nie jeszcze kilka razy aż usłyszałem przytłumione 'Idę'. Po chwili drzwi się otworzyły a w nich stanęła An, ubrana jedynie w bieliznę i męską koszulkę. Poczułem ukucie w sercu. 'A jednak...'. Zmrużyłem oczy.
-N..Niall - wyszeptała.
-Odprowadziłem ci Chloe - warknąłem. Sięgnęła za siebie i założyła kurtkę z wieszaka.
-Chlo, idź do domu - mruknęła. Jej siostra posłusznie zniknęła w korytarzu. An wyszła na zewnątrz i zamknęła drzwi - T..to nie tak
-Wracaj do łóżka i niech Zayn cię przytuli bo się przeziębisz - wysyczałem i miałem już iść gdy złapała mnie za ramię.
-Nie zachowuj się jak dziecko
-Kto tu się kurwa jak bachor zachowuje?! Chloe jest już doroślejsza od ciebie! Ty nawet nie umiesz wybrać Angel!
-Co to za wrzaski? - drzwi się otworzyły. Na zewnątrz wyszedł Malik, on za to ubrany w same dżinsy - Co on tu robi?! - warknął patrząc na mnie.
-Angel, następnym razem mów że masz w łóżku faceta bo we troje się nie zmieścimy - odparowałem. To był moment jak Zayn uderzył mnie z pięści w nos.
-Coś ty powiedział?! - wrzasnął Malik.
-Że jak jej wtedy w domu nie było, to świetnie się razem bawiliśmy! Jest niesamowita w łóżku, nie sądzisz? - przewrócił mnie na ziemię i zaczął bić. An wrzasnęła i próbowała zdjąć ze mnie Mulata ale jej nie wychodziło. Przestawałem mieć czucie w twarzy. Wszystko straciło ostrość a potem chyba już straciłem przytomność.
Przepraszam że tyle musieliście czekać na ten rozdział. Ja już w ogóle nie mam pomysłów.. Wcześniej gdy nie miałam jak napisać to było 100 pomysłów na minute nawet w szkole a teraz pustka :C
Mam nadzieje że to nie jest najgorsze..
-Chloe? - siostra An siedziała na ławce z podkulonymi pod brodę nogami, a w dłoni trzymała papierosa. Spojrzała na mnie. Momentalnie jej twarz przybrała przerażony wyraz. Przysiadłem obok niej. Wyjąłem fajka z ręki i rzuciłem na ziemię po czym zgasiłem butem - Palenie zabija.
-Powietrze też - warknęła i odwróciła oczy. Zaśmiałem się cicho.
-Ciemno się robi. Może wrócisz już..?
-Później. Teraz Zayn kazał mi wyjść.
-Czemu? - zmarszczyłem ze śmiechem brwi. Spojrzała na mnie jak na idiotę. I zrozumiałem - Chodź, odprowadzę cię - mruknąłem.
-Ja nie.. - złapałem ją za ramię i podniosłem z ławki. Spuściła wzrok i zaczęła ze mną iść - Na pewno chcesz Niall? To nie tylko zrani ciebie jak i ją..
-Trudno. W ogóle skąd to wszystko wiesz?
-Umiem patrzeć. Nie tak normalnie. Po prostu czasami umiem dojrzeć więcej.. - wyszeptała. Westchnąłem i dalej szliśmy w ciszy.
Stanęliśmy przy drzwiach. Zastukałem w drzwi. Chloe oczywiście nie miała kluczy. Uderzyłem w nie jeszcze kilka razy aż usłyszałem przytłumione 'Idę'. Po chwili drzwi się otworzyły a w nich stanęła An, ubrana jedynie w bieliznę i męską koszulkę. Poczułem ukucie w sercu. 'A jednak...'. Zmrużyłem oczy.
-N..Niall - wyszeptała.
-Odprowadziłem ci Chloe - warknąłem. Sięgnęła za siebie i założyła kurtkę z wieszaka.
-Chlo, idź do domu - mruknęła. Jej siostra posłusznie zniknęła w korytarzu. An wyszła na zewnątrz i zamknęła drzwi - T..to nie tak
-Wracaj do łóżka i niech Zayn cię przytuli bo się przeziębisz - wysyczałem i miałem już iść gdy złapała mnie za ramię.
-Nie zachowuj się jak dziecko
-Kto tu się kurwa jak bachor zachowuje?! Chloe jest już doroślejsza od ciebie! Ty nawet nie umiesz wybrać Angel!
-Co to za wrzaski? - drzwi się otworzyły. Na zewnątrz wyszedł Malik, on za to ubrany w same dżinsy - Co on tu robi?! - warknął patrząc na mnie.
-Angel, następnym razem mów że masz w łóżku faceta bo we troje się nie zmieścimy - odparowałem. To był moment jak Zayn uderzył mnie z pięści w nos.
-Coś ty powiedział?! - wrzasnął Malik.
-Że jak jej wtedy w domu nie było, to świetnie się razem bawiliśmy! Jest niesamowita w łóżku, nie sądzisz? - przewrócił mnie na ziemię i zaczął bić. An wrzasnęła i próbowała zdjąć ze mnie Mulata ale jej nie wychodziło. Przestawałem mieć czucie w twarzy. Wszystko straciło ostrość a potem chyba już straciłem przytomność.
Przepraszam że tyle musieliście czekać na ten rozdział. Ja już w ogóle nie mam pomysłów.. Wcześniej gdy nie miałam jak napisać to było 100 pomysłów na minute nawet w szkole a teraz pustka :C
Mam nadzieje że to nie jest najgorsze..
Super rozdział
OdpowiedzUsuńa ja nadal nie wiem kto to ten P
zaczyna mnie denerwowaać
jest świetny ♥♥♥♥ marti x
OdpowiedzUsuńnapisz next za 2 dni bo mam w tedy urodziny :) zrób mi ten prezent <3
OdpowiedzUsuńŚwieetne <3 Chce jeeszcze !
OdpowiedzUsuń~D.
next fajny <3
OdpowiedzUsuńO jezu to jest cudowne *_* mam nadzieje ze niallerowi nic sie nie stanie :( ja chce żeby An była z Niallem ;( -Ruffina
OdpowiedzUsuńAn i Zayyn rządzą ! A niech mu wpierdoli, należy mu się <3 An, coś ty narobiła !!! <3 Next ;* ~ Dorota
OdpowiedzUsuńAn z Niallem musi być ! :( oni do sb pasują :(
OdpowiedzUsuńkto to te P ?!
Nexxtt
Next t t t t t t <33
OdpowiedzUsuńNext życzę ci weny :)
OdpowiedzUsuńJak zawsze fajny rozdział
za-je-biooza :o super :) jak zawsze z resztą xd życzę dużo weny :* czekam na nexta ;>
OdpowiedzUsuńświetne ! Jestem strasznie ciekawa kim jest ta/ on P ! :* weny życzę i czekam na next ! <3
OdpowiedzUsuńSuper :*
OdpowiedzUsuńŚwietne, kiedy next? <3
OdpowiedzUsuńCzekam na nexta ;) rozdział super ♥
OdpowiedzUsuń